Mateusz Galikowski nowym szkoleniowcem Silesi

Mateusz Galikowski nowym szkoleniowcem Silesi

Po porażce z Tęczą Wielowieś zarząd klubu postanowił zakończyć współpracę z Ireneuszem Gabrysiakiem

Jego miejsce na ławce trenerskiej zajął Mateusz Galikowski (na zdjęciu z prawej strony), postanowiliśmy zadać kilka pytań nowemu trenerowi Silesii.

  • Czy od dzieciństwa główną pasją trenera była piłka nożna ?

Od najmłodszych lat interesowałem się piłką chociaż w moim przypadku pojawiło się też zainteresowanie Judo. Mimo konkurencji to piłka była dla mnie zawsze priorytetowa.

  • Czy pasja z dzieciństwa przełożyła się na granie w jakimś klubie ?

Tak bardzo długo grałem w piłkę. Cały wiek juniorski i trampkarski spędziłem w Odrze Wodzisław. Później niestety zdrowie nie pozwoli kontynuować kariery na wyższym poziomie. Grałem w okręgówce czy nawet IV lidze. Były to takie kluby jak: Gwiazda Skrzyszów, Polonia Marklowice i Płomień Połomia gdzie zakończyła się moja przygoda.

  • Kiedy pierwszy raz w głowie pojawił się pomysł na to aby zostać trenerem ?

Po skończonych studiach wiedziałem, że chciałbym zostać trenerem. Pierwsze kroki stawiałem w Płomieniu Połomia, z drużyną juniorów młodszych, później w tej samej kategorii wiekowej szkoliłem młodzież w Fortecy Świerklany. Tam również miałem krótką przygodę z przedszkolakami. Moją pierwszą drużyną seniorską były c-klasowe rezerwy Fortecy. Później pojawiła się propozycja poprowadzenia pierwszej drużyny w IV lidze, a następnie w lidze okręgowej. W międzyczasie byłem też asystentem trenera Żbikowskiego. Ostatnie szlify trenerskie to praca drugiego trenera w III-ligowej Unii Turza Śląska, gdzie współpracowałem z Piotrem Hauderem. Obecnie poza pracą w Silesii Lubomia jestem też trenerem grup młodzieżowych w RKP ROW Rybnik.

  • Jakie są cele związane z objęciem posady trenera w Lubomi ?

Cel jest jeden, przede wszystkim chciałbym odbudować tą drużynę. Chcę razem z zawodnikami sprawić aby Silesia znów wróciła na odpowiednie tory. Każdy w regionie ma myśleć, że jadąc do Lubomi czeka go ciężki mecz. Nasi przeciwnicy mają się bać konfrontacji z Silesią. Trzeba odbudować respekt jakim cieszył się zespół z Lubomi w środowisku piłkarskim. Musimy też popracować nad jakością gry i sprawić, że zawodnicy będą dobrze czuli się w szatni i na boisku.

Jeszcze raz witamy nowego trenera i życzymy jak najlepszych wyników i radości z pracy w naszym klubie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości