Zdecydowanie nie było to spotkanie na poziomie ligi okręgowej, było widać, że grają ze sobą 15 i 14 drużyna w tabeli.
Do przerwy przegrywaliśmy 0-2. Najpierw kontra, później stały fragment gry i nasza sytuacja zrobiła się bardzo trudna, tym bardziej, że sami nie potrafiliśmy stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką gości.
Dopiero w 75 minucie oddaliśmy pierwszy celny strzał, ale za to skuteczny, bo od razu zamieniony na gola przez Artura Wroneckiego. I od tego momentu przejęliśmy inicjatywę. Atakowaliśmy, staraliśmy się ugrać chociaż jeden punkcik ale niestety nie udało się, chociaż w doliczonym czasie gry najpierw Wronecki trafił w poprzeczkę, a w ostatniej akcji meczu Kacie zabrakło zimnej krwi i jego strzał wybronił bramkarz.
Niestety po tej porażce nasza sytuacja zrobiła się znacznie trudniejsza niż była. No ale zostały nam dwa spotkania, więc jeszcze możemy nieco podreperować nasz bilans punktowy, ale aby tak się stało musimy zagrać znacznie lepiej niż dzisiaj.